Guy Maddin
Strona twórcy
Biografia i filmografia
K. Mikurda, M. Oleszczyk, Rozmowy z Guyem Maddinem
Instalacja Na kolana, tchórze!
Kuba Mikurda: W nawiedzonym kinie
Twórcy z charakterem.
Kino Guya Maddina
Filmy twórcy w programie
Moje nowe horyzonty
Ciekawostki z przestrzeni ENH
Filmowa przestrzeń
Krytycy w Winnipeg
Aktualności
Strony innych twórców
Linki
Wywiad z Guyem Maddinem
Gorąca filmowa 10 Guy'a Maddina
Oficjalna strona filmu Piętno na umyśle
Strona filmu Moje Winnipeg
Guy Maddin w senses of cinema
Darragh O'Donoghue o prekursorach Maddina
Filmy, zwiastuny

Heart Of The World - film krótkometrażowy

The Saddest Music In The World - zwiastun

Dracula: stronice z pamiętnika dziewicy - zwiastun

Kuba Mikurda: W nawiedzonym kinie

Drakula: stronice z pamiętnika dziewicy, reż. Guy Maddin
1.
Weźmy przypadek melodramatu, ulubionego gatunku Maddina (a w zasadzie - jedynego gatunku jaki uznaje[4]). Według Maddina, sztuczność melodramatu (przesadny sposób gry, nachalna muzyka, skrajne sytuacje fabularne) pozwala uwolnić emocje, wydobyć to, co ukryte w rzeczywistości, tak jak doświadczamy jej na co dzień - skrępowanej konwencją, ugrzecznionej itd. (w ten sposób melodramat jest ściśle nadrealistyczny). Innymi słowy - im dalej w melodramat, tym bliżej autentycznych emocji, a im silniejsze, im bardziej intensywne emocje, tym bliżej do melodramatu (czy nie dowodzi tego doświadczenie kłótni, która w szczytowym, najbardziej "autentycznym" momencie, staje się nagle dziwnie melodramatyczna, sztuczna, może nawet - filmowa?).

Tak jak rzekomo fałszywe, nieżyciowe sytuacje melodramatyczne zagęszczają, uwypuklają pewną prawdę emocjonalną, tak mity, bez względu na to, czy opierają się na faktach, kronikach, relacjach świadków itd., służą kondensacji, uchwyceniu emocjonalnej prawdy danego miejsca. Kanadyjczycy, zdaniem Maddina, są fatalnymi mitotwórcami (w czym różnią się od amerykańskich sąsiadów, którzy mity produkują taśmowo). W Moim Winnipeg (2007), przeplatając fakty, anegdoty biograficzne, fikcyjne opowieści i motywy z książek, Maddin podjął próbę mityzacji własnego miasta. Aby uprzedzić zarzuty o "mijanie się z prawdą", nazwał swój film "doku-fantazją", otwierając kroniki miejskie i własne wspomnienia na pracę zgęszczenia i przesunięcia (dwóch mechanizmów Freudowskiego marzenia sennego).

Przykładów podobnych "wykolejeń" jest mnóstwo. Począwszy od kolejnych "wykolejonych" figur, jak protezy (jednocześnie sztuczne, doczepione do ciała i włączone w nie), rany, otwarcia w ciele (podważające granicę między tym, co wewnętrzne, a tym, co zewnętrzne) czy transseksualizm (z naciskiem na "trans" - nie tyle przechodzenie od fałszywej do prawdziwej tożsamości płciowej, co swobodny ruch w obie strony - jak w Piętnie na umyśle czy Fragmencie szpitalnym), po właściwy, Maddinowy paradoks: w jaki sposób eksploatacja archiwalnych, przestarzałych środków filmowych skutkuje jedną z najbardziej wyrazistych, awangardowych estetyk we współczesnym kinie?

W tekstach poświęconych Maddinowi często pojawia się stwierdzenie, że reżyser kręci filmy nieme. Ale w rzeczywistości, pierwszy niemy film Maddina (tj. pozbawiony dialogów i efektów dźwiękowych, wyświetlany wyłącznie z muzyką), Fragment szpitalny, powstał w 1999 r. (15 lat po rozpoczęciu pracy nad Martwym ojcem), a pierwszy pełny metraż w roku 2003 (Tchórze przyklękają)[5]. Właściwym, historycznym odpowiednikiem filmów Maddina byłyby raczej tzw. part-talkies, pośrednik między kinem niemym a kinem dźwiękowym. Part-talkies powstawały w latach 1927-1930, w pierwszych latach kina dźwiękowego (Śpiewak jazzbandu z 1927 r. uznawany za pierwszy film dźwiękowy, jest faktycznie part-talkie). W odróżnieniu od talkies, part-talkies używały dźwięku bardzo selektywnie (a przez to bardzo świadomie). Przede wszystkim w sekwencjach muzycznych, ale też w mówionych wstawkach (przeplatanych z napisami) czy dla podkreślenia istotnych elementów fabuły (wystrzał, klakson itd.).

Jeśli Maddin cokolwiek powtarza, jeśli, by tak rzec, dochowuje wierności pewnemu wydarzeniu w historii kina, to właśnie owemu otwarciu, które pojawiło się w latach 1927-1930, kiedy jedna estetyka, system znaczeń, sposób prowadzenia fabuły, budowania postaci odchodziły w przeszłość, a kolejne, właściwe dla kina dźwiękowego, nie zdążyły się jeszcze wyłonić. Nie sposób przyłożyć do tych kilku lat znajomego podziału na "kino komercyjne" i "kino eksperymentalne" - w pewien sposób, każdy, kto wówczas kręcił filmy, był wynalazcą, eksperymentował, pracował na własne ryzyko, bez pokrycia w skodyfikowanych regułach opowiadania filmowego.
 


[4] Można powiedzieć, że tak jak wszystko smakuje mniej lub bardziej jak kurczak, tak wszystkie filmy są mniej lub bardziej melodramatami - to dictum Maddina, które wielokrotnie powtarzał w wywiadach.

[5] Nie wikłamy się tu w rozważania związane z niemożliwością powtórzenia jakiejkolwiek estetyki, będącej zawsze czymś innym przez sam fakt powtórzenia. Trzeba jednak zwrócić uwagę na inny, istotny drobiazg - dzieła Maddina nie wyglądają jak filmy nieme w latach 20., ale jak filmy nieme po kilkudziesięciu latach eksploatacji. Rysy, zatarcia, zabrudzenia niejako materializują ów dystans czasowy, stanowiąc kolejny filtr, kolejną warstwę zapośredniczenia.


  1 2 3  
Moje NH
Strona archiwalna
Nawigator
Lipiec-sierpień 2009
PWŚCPSN
23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
Program:
Mój plan:
Indeks A-Z
Koncerty
Filmy nieme w Operze
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu:
Skocz do cyklu:
WYBIERZ CYKL
Czy wiesz, że...

Noc i miasto Julesa Dassina jest filmem specjalnie wybranym przez Almodóvara dla festiwalu ENH. Zainspirował hiszpańskiego mistrza podczas prac nad Przerwanymi objęciami.

>
/Co to jest?
JESTEŚMY NA FACEBOOKU LINKI:
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty 2007-2009  /  festiwal@enh.pl  /  www.enh.pl  /  realizacja: Pracownia Pakamera