|
|
|
|
|
Niech żyje miłość
|
Vive l’amour
/
Ai qing wan sui
|
reż. Tsai Ming-Liang
/
Tajwan 1994
/
120’
|
napisy: polskie i angielskie
|
|
|
|
retrospektywa: Tsai Ming-Liang
Buntownicy neonowego boga,
Chłopcy,
Dajcie mi dom,
Dziura,
Good Bye, Dragon Inn,
Kapryśna chmura,
Która tam jest godzina,
Moi nowi przyjaciele,
Mój śmierdzący dzieciak,
Nie chcę spać sam,
Niech żyje miłość,
Przejścia już tu nie ma,
Rozmowa z Bogiem,
Rzeka,
Światło księżyca na rzece,
Twarz,
Wszystkie zakątki świata
Indeks cyklu
|
Obsada
Lee Kang-sheng, Chen Chao-jung, Yang Kuei-mei
Opis filmu
Sceną filmu Niech żyje miłość jest mieszkanie wystawione na sprzedaż - ekskluzywne, puste i bezpańskie. W nim splatają się losy Hsiao-kanga, sprzedawcy miejsc na urny w kolumbarium, May Lin, agentki nieruchomości, i Ah-junga, handlującego odzieżą na ulicy. May Lin sypia tu z prawie sobie nieznanym Ah-jungiem, pomieszkuje tu dwóch mężczyzn, którzy nie mają się gdzie podziać. Dramat wyizolowanych postaci zamyka się w wyizolowanej przestrzeni, która przestaje być realna, zamienia się w przestrzeń wewnętrzną. Tsai powraca do problemu niemożności komunikacji - bohaterowie nie rozmawiają ze sobą, nie są w stanie wyrazić własnych pragnień i tęsknot. Żyją w matni, tuż obok siebie, ale nigdy razem, nieświadomi wzajemnej bliskości, zawsze niechciani i niepotrzebni, jak towary, które oferują. Są od siebie tak oddaleni, jednak widz, obserwując ich w chwilach najintymniejszych, maksymalnie się do nich zbliża. Reżyser konsekwentnie utrzymuje swój surowy, pełen statycznych ujęć styl. Niezwykła siła emocji znajduje jednak ujście, choćby we wstrząsającym, wyczerpującym zakończeniu, kiedy May Lin nie może przestać płakać. Jej niekończący się płacz to symbol pesymizmu Tsaia, znak niemożliwego katharsis. Karolina Kosińska
|
|
|
|
Moje NH |
|
Strona archiwalna
|
|
|
Nawigator |
|
Lipiec-sierpień 2009
|
|
|
|
|
Szukaj filmu / reżysera / koncertu:
|
Skocz do cyklu:
|
WYBIERZ CYKL
|
|
|